Opiekun - ks. Tomasz Kosewski
Wywiad
M&M: Czy był Ksiądz kiedyś ministrantem, lektorem, ceremoniarzem?
x. Tomasz: Do LSO zostałem przyjęty w klasie VIII szkoły
podstawowej, gdy przygotowywałem się do przyjęcia sakr. bierzmowania. Ksiądz
Stanisław Błaszkowski, który nas przygotowywał, był jednocześnie opiekunem LSO w
mojej rodzinnej parafii i przy tej okazji mnie, jak i innych moich kolegów,
wciągnął do ministrantury.
Kiedy poczuł ksiądz powołanie do bycia kapłanem?
Świadomość powoływania mnie przez
Pana do kapłaństwa we mnie dojrzewała etapami. Udział w Ruchu Oazowym a potem w
LSO bardzo mi w tym pomogł. Ostatecznie decyzja o wstąpieniu do seminarium
podjęta był w klasie maturalnej
W którym roku ksiądz wstąpił do
seminarium i kiedy przyjął świecenia kapłańskie. Jakie wspomnienia wiążą się z okresem
studiów?
1992 to rocznik mego wstąpienia
do seminarium po maturze. VI lat potem 20 czerwca 1998 przyjąłem świecenia
kapłańskie przez posługę Abp. Tadeusza Gocłowskiego, Metropolity Gdańskiego w kontrkatedrze Mariackiej w Gdańsku.
A co do wspomnień seminaryjnych,
to wiele można by było tu mówić. Może pokrótce to wspomnienia czasu
szczególnego obcowania z Bogiem i potwierdzania decyzji „tak oto idę’; to czas
zmagań intelektualnych; wspomnienia z czasu towarzyszenia młodszym kolegom w
ich pierwszych dniach formacji seminaryjnej na pierwszym roku; uczestnictwo w
działaniach seminarium wspomagających dzieci i młodzież – myślę tu szczególnie o
uczestnictwie i współ prowadzeniu pierwszych Dni Młodych w naszej diecezji; a
przede wszystkim udzielanie nieustannie odpowiedzi Bogu, sobie i ludziom czy to
faktycznie mnie Pan powołuje.
Czy nasza parafia to pierwszą
placówka duszpasterska Księdza?
Nie. Przez trzy lata byłem
wikariuszem i katechetą w parafii Trójcy Świętej w Gdańsku-Oliwie, popularnie
zwaną parafią katedralną. Od lipca 2001 roku zostałem wikariuszem tej parafii.
Czy praca z ministrantami jest satysfakcjonująca?
O tak i to czasami aż za bardzo,
jednak przy tym wszystkim bardzo odpowiedzialna i niełatwa.
Jak Ksiądz spędza swój wolny czas?
Jeśli takowy mam, to lubię
spacery i wyjazdy w przeróżne miejsca, ale i podziałać coś niecoś artystycznie
a czasami obejrzeć dobry musical, choć to bardzo rzadko.
Łatwo można u Księdza zauważyć
zmysł artystyczny. Czy Ksiądz kiedykolwiek kształcił się w tym kierunku?
Zmysł artystyczny zapewne w
jakimś stopniu jest, ale oprócz plastyki, techniki w szkole podstawowej czy
rysunku technicznego i projektowania w szkołach średnich - do których
uczęszczałem - to inaczej się w tym kierunku nie kształciłem.
Lubi Ksiądz młodzieżową oprawę
Liturgii? Zespół, dużo głosów, "żywiołowa
muzyka"?
O tak, jak najbardziej. Moje
poczucie świętości, subtelności, piękna i dynamizmu liturgii było
kształtowane
właśnie w podobny sposób w Ruchu Oazowym. Tęsknie za tak
rozbudowaną liturgią, lecz nie zawsze można tak ja przygotowywać. Każda
parafia grupa społeczna ma
swoje potrzeby i tradycje , trzeba je uszanować a jednocześnie
pamiętać, że
niektóre możliwości tzw. „ubogacenia liturgii”
powinno się wykorzystywać w
małych grupach duszpasterskich.
Oprócz kościelnej muzyki jaką preferuje Ksiądz najbardziej?
Muzykę użytkową: filmową i
taneczną - jeśli tak można je określić .
Czy uprawia Ksiądz aktywnie
sport, jeśli tak, to jaki?
Tak, choć w bardzo małym wymiarze:
gra w piłkę siatkową i przejażdżki rowerowe, a rekreacyjnie - w ferie i lato,
wyprawy górskie - jak jest taka możliwość.
Posiada Ksiądz ulubione
gatunki filmów? Proszę podać kilka tytułów.
O tak, najbardziej lubię musicale i
komedie
:
Amerykanin w Paryżu;
Deszczowa Piosenka; New York, New York;
Skrzypek na
dachu; Kabaret; Pół żartem, pół serio;
Vabank; Rzeczpospolita Babska.
Czy jest
miejsce do którego chciałby pojechać Ksiądz jako pielgrzym?
Jeżeli to
będzie mi dane i będę miał odwagę to chciałbym wyruszyc śladami św. Pawła oraz
do Santiago de Compostela.
Wygląda
Ksiądz na oazę spokoju. Czy to prawda?
O nie,
spokój we mnie jest do czasu, ale potrafię być też wulkanem - chyba ministranci się już nie raz o tym
przekonali.
Wywiad przeprowadzili: Mikołaj Maculewicz i Marek Lewiński